W niedziele biegaliśmy pod Sosna ale również wybraliśmy się do wietrznego ale szybkiego Poznania na Recordowa Dziesiątka – dawniej Maniacka. Jak wiadomo bieganie to nie tylko ciężkie treningi ale także atmosfera i towarzystwo, które w tym dniu bardzo nam dopisało, oby więcej takich wyjazdów 
Zapraszamy do przeczytania relacji naszego Pantera z tego biegu!
Niedzielne zawody Rekordowa Dziesiątka w Poznaniu ukończyłem z czasem 36 min 34 sekund, 239 miejsce Open, 39 m – M – 40. Tragedii nie ma, tym bardziej że trenuje dopiero 4 tygodnie, po przymusowym miesięcznym roztrenowaniu. Pobiegłem w Poznaniu z bardzo mocnego treningu startowego w tygodniu. Teraz może być tylko lepiej i do przodu. Bieg w Poznaniu był niesamowity. Czas 36 min z sekundami dawał dopiero 239 miejsce na mecie. Wynik na przykład 34.20 dopiero 104. Zjechało się mega dużo szybko-biegaczy. Trasa jest bardzo szybka na dobre wyniki, więc nie ma się co dziwić. Bardzo fajnie było się wybrać z moim treningowym Team 7:30 na ta super imprezę biegowa 
, drużynowo zajelismy 9 miejsce z 72 ekip z naszymi wynikami – 33.07, 34.21, 36.34, i mocna kobieta – 40.12. Rozmowy przed biegiem cała podróż i po biegu to bardzo dobra dawka energii, mobilizacji do dalszego mocnego trenowania, udoskalania samego siebie 
.
, drużynowo zajelismy 9 miejsce z 72 ekip z naszymi wynikami – 33.07, 34.21, 36.34, i mocna kobieta – 40.12. Rozmowy przed biegiem cała podróż i po biegu to bardzo dobra dawka energii, mobilizacji do dalszego mocnego trenowania, udoskalania samego siebie .W tym tygodniu czekają mnie następnne dwa starty przełajowe. Walka trwa .
