W ubiegła sobotę byliśmy kolejny raz, kolejny sezon w Falenicy, zapraszamy do naszej relacji
Mariusz:
Sobotni start na Falenickich wydmach ukończyłem z czasem 39 min 17 sekund – 9 Open. Do mojego rekordu trasy 36.37 jeszcze sporo brakuje, ale jeszcze na ostatni start powalczę . Będą jeszcze szanse znacznie go poprawić . Był to dla mnie start z mocnego treningu. W tygodniu nic nie odpuszczałem. Dwa razy siłownia, 2 razy gimnastyka siłowa. Brak luzu mocy w nogach podczas biegu. Biegłem na tyle, na ile moje nogi pozwalały, bo mięśniowo było słabo. Wyszedł z tego dobry mocny trening . Górki dobrze mocno weszły w nogi, co czułem do dziś na rozbieganiu. Super było wrócić po trzech latach, na specyficzną trudna trasę, na której można się solidnie upodlić
Mirosław Sujak potraktował start jako dobry trening . Przebiegł go w czasie 48 min 28 sekund , jak sam stwierdził był zapas i szansa pobiec minutę szybciej w następnym biegu. Będzie się rozkręcał Mirek zajął 115 miejsce Open.
Grzegorz Dymacz 203 Open czasem 57.16. Był to debiut Grześka w Falenicy, na pewno poczuł dobrze w nogach 21 mocnych podbiegów Liczymy na dalsze starty Grzegorza i dalsza walkę na trasie .
Natomiast Bożenka Tulej wystartowała w biegu na dystansie 3 km zajmując 69 miejsce Open z czasem 23.11. Pierwsze koty za płoty . Bożenka ostatnio wznowiła treningi i jak widać zmierza w dobrym kierunku, aby zdrowie było i będzie można dalej biegać
Gratulacje dla wszystkich!