Ruszyła maszyna, już nikt nie zatrzyma. Liga Biegowa za nami. Jak było? Gorąco … Musimy zacząć się przyzwyczajać do wyższej temperatury, z każdą kolejną rundą jest coraz cieplej. Na razie jeszcze nie jest to kenijska wiosna, a jedynie kenijska zima, ale dla nas to już kapkę za ciepło. Cierpią szczególnie Ci, co przy -17ºC biegają na „krótko”. Temperatura spowodowała, że na trasach pojawił się sypki piach, krzaczorów już jest coraz więcej (uwaga na kleszcze!). Grono biegaczy startujących w „MLB” z rundy na rundę robi się coraz liczniejsze, co bieg wydawane są nowe numery startowe, a co za tym idzie konkurencja jest coraz większa. Aż miło popatrzeć na te uśmiechnięte twarze na trasie, a w szczególności na ostatnim kilometrze, gdzie zaczynają się górki. Pierwszą kobietą na mecie była ponownie Olga Pechcin, a mężczyzną Tobiasz Nowakowski Heloooł, zamiast siedzieć w domu, czy nie warto się ruszyć do Mińska na bieganko?
WYNIKI I RELACJE Z MIŃSKIEJ LIGI BIEGOWEJ