Dziś Maturzyści zmagają się z matematyką, ale my zrobimy lekką powtórkę z geografii Polski. Dwóch naszych uroczych kolegów – Janusz Wieczorek oraz Michał Michalak wybrali się uprawiać biegactwo w równie urokliwe miejsce. Tym miejscem, gdzie jest czyste powietrze, czyste jeziora, czyste lasy, czyste ścieżki biegowe, czyste buty jest Dolina Rospudy. Zapewne już zlokalizowaliście na mapie to miejsce. Zatem możemy dalej. Tam nie tylko biegacz czuje się, jak w raju. Swojego czasu o Dolinie było dosyć głośno, nie ze względu na jej walory, a za sprawą obwodnicy. Ale my nie o tym chcemy. Dolina Rospudy jest unikalna i nie ma to tamto. Jest to obszar chronionego krajobrazu o powierzchni ponad 25000 ha, w województwie podlaskim, na Pojezierzu Litewskim. Obszar wyznaczony został w 1991 roku, i stanowi część Puszczy Augustowskiej. A wiadomo celem utworzenia tego obszaru była szeroko pojęta ochrona i zachowanie doliny z jak największym stopniem naturalności. To ta lokalizacja tak urzekła naszych zawodników, dlatego też 1 maja uczestniczyli w Biegu Bakałarza, był to bieg towarzyszący przy I Półmaratonie Doliną Rospudy. Obydwa biegi startowały o godzinie 12:00, a po 1.5km trasy rozwidlały się. Trasy były niezwykle piękne widokowo, ale jednak dosyć wymagające. Dolina Rospudy to nie tylko piękne lasy, jeziora, ale również sporo wzgórz, pagórków, pagóreczków, przeklętych podbiegów. Dla wszystkich uczestników były zapewnione pamiątkowe medale, a po biegu – losowanie nagród, impreza integracyjna, ognisko, regionalne jedzonko i trunki. Fantastyczny bieg regionalny. Te walory regionalne takie kuszące. Nawadnianie to rzecz świetna, tfu – święta.
MICHAŁ MICHALAK czas 00:50:37 miejsce open/kat. 9/1
JANUSZ WIECZOREK czas 01:04:10 miejsce open/kat. 61/5