
Wybiegaj pączka z dreptakiem!
Każdy powód do biegania jest dobry. Ale ten w którym główną rolę grasz Ty i możesz się ofutrować na legalu pączków aż po sam korek – najlepszy. Dzisiaj był opór bez wyrzutów sumienia. Pączki na śniadanie, na obiad i na kolację.
W tej zbrodni dla ciała siedzimy razem?.
I wybiegaliśmy to też razem??.
W tym dniu limit pączków nieograniczony. Dokonując bilansu dziennego możesz jedynie dołożyć kilometrów.
Pochwalcie się!! Kto pobił dziś rekord w ilości zjedzonych pączków?