Mikołaj Nalazek oraz Mariusz Piotrowski wzięli udział w mityngu Warsawa Track Cup.
Dla Mikołaja był to pierwszy mityng z serii Warsawa Track Cup, który potraktował jako formę urozmaicenia treningu i szansę na sprawdzenie swoich obecnych możliwość. Formuła zawodów sprzyja szybkiemu bieganiu – organizatorzy dzielą uczestników na grupy o podobnym poziomie wytrenowania, co gwarantuje, że jest z kim się ścigać od startu do samej mety. To idealne warunki, by wyczerpujące treningi interwałowe zamienić w emocjonujące zmagania z rywalami. Zawody skończyły się dla Mikołaja w pełni satysfakcjonująco – równy bieg przez zdecydowaną większość dystansu i zacięta rywalizacja na ostatnich metrach z jednym ze współuczestników przełożyły się na świetny czas 11:06 na 3000m i wyrównanie rekordu życiowego ustanowionego na jednej z poprzednich edycji tej samej imprezy. Satysfakcja z biegu i naprawdę dobra atmosfera panująca na zawodach skłaniają go do tego, by na czerwcowej edycji wziąć udział w więcej niż tylko jednym wyścigu. Bardzo ambitny plan. Będziemy trzymać mocno kciuki.
Panter natomiast uzyskał na dystansie 3000 m czas 10.44. Mówił, że bieg nie poszedł po jego myśli. Pierwszy kilometr pokonał w czasie 3.18 a dalej już było bieganie na betonowych nogach. Opowiadał, że forma była w lesie, gdzieś uciekła. Ale Panter jest ambitny i ambitnie podchodzi do tematu. Wierzymy w to, że to tylko chwilowy spadek i tak świetnej formy. Każdy bieg to nowe doświadczenie i dobra lekcja na przyszłość
WIELKIE BRAWA!