Niestety po starcie w Starych Babicach dopadło mnie lekkie przemęczenie, a na dodatek musiałem brać antybiotyk, który kompletnie rozbił mnie mięśniowo. Treningi szły jak krew z nosa. Wahałem się nad zrezygnowaniem ze startu. Na szczęście nie pojechaliśmy tylko biegać więc wyjazd nie był zagrożony.
Nie miałem żadnych oczekiwań więc ruszyłem ok. 3:30 i czekałem aż mnie zetnie. Traf chciał, że mnie nie ścięło i w dobrym stanie osiągnąłem metę. Cały dystans pokonałem równym tempem, a nawet druga piątka była nieco szybsza i na trasie minąłem wielu zawodników, którzy przeszacowali swoje możliwości. Ostatecznie dało to:
czas – 34:42
miejsce OPEN – 16/2552
kategoria M30 – 1/315
Sam bieg jest bardzo dobrze zorganizowany. Trasa z tunelem i wiaduktem, które pokonuje się dwukrotnie. Jako bonus karkołomny zbieg do mety. Przyjaźnie nastawieni kibice, którzy nawet rozstawiali swoje punkty nawadniania i bardzo żywiołowo dopingowali biegaczy. Kategorie, co 5 lat, dużo nagród do wylosowania, wiele aukcji charytatywnych na rzecz Nikoli i na końcu losowanie nagrody głównej – samochodu. Mimo, że wszystko bardzo rozciągnęło się w czasie to mnóstwo osób zostało do końca i biesiadowało korzystając z dobrej pogody. My także.
Nie udało się wygrać samochodu, bunkrów nie było ale tak było zaje…