Mamy już połowę stycznia za sobą. Już odpowiedni czas, aby przyjrzeć się czy w ogóle noworoczne plany zostały wdrożone… Biegaczu, czy możesz się już pochwalić jakimiś startami w 2018, jakimiś osiągnięciami? Nasi Królowie życia: Sławek Toporowski, Łukasz Czerwiński, Andrzej Milewski i Tomasz Szeląg tuż przed Świętem Trzech Króli strzelili sobie po 50-tce. Po dystansie 50 km podczas Ełckiej Zmarzliny.
Zimowe zawody odbyły się się na terenie Powiatu Ełckiego, w dniach 5-7 stycznia 2018. Na samą myśl o dystansach jakie można było wybrać podczas imprezy tk. 100, 50, 15 km dostaje się gęsiej skórki. Wszyscy nasi Panowie zdecydowali się na dystans tych zaledwie 50 kilometrów. Tak swoją drogą … psychole <3 O takich epizodach najwięcej nagadaliby się ci co skaczą palcem po pilocie: po co im to, na co. Bez sensu, no nie? Łazić tak nie wiadomo po co. Po co oni tam poszli? Ano ludzie idą taki zatrważający dystans dla pokonania własnych barier, osiągnięcia celu, zabawy, zaspokojenia ambicji i dla biesiady. Tak, dla biesiady również, bo podczas Ełckiej jest ona fenomenalna. Co do samej imprezy to wydarzenie sportowo-turystyczne. Zawody na orientację, w których należy jak najszybciej zaliczyć wszystkie punkty kontrolne oznaczone na mapie. Trasa ma regulaminowy dystans, w przypadku chłopaków 50 km. Można zrobić mniej ale i więcej, zawodnicy sami wybierają drogę do punktów, jak potrafią dobrze nawigować można ten dystans ciutek skrócić, a jak się tego nie umie, to można sporo nadrobić… Jak sobie poradzili nasi? Tu sugestia od Sławka – ich dokładną trasę zmagań można prześledzić na stronie trackcourse.com. Należy wybrać wydarzenie Ełcka Zmarzlina i otworzą się linki do Tp 50, w oknie po prawej wpisujemy nazwiska tych naszych czterech wspaniałych i, tadam, oglądamy ich poczynania. Można prześledzić dokładnie trasę, prędkość.
Prócz tego, że można było sprawdzić własne granice wytrzymałości tej przeróżnej – fizycznej, psychicznej, mentalnej… i pojemnościowej można było zapoznać się z walorami krajoznawczymi ełckiej ziemi. Nad samymi zawodami można się rozpływać. Trasa wspaniała, urozmaicona, luksusów w postaci wody, bagienek nie zabrakło. Medal przecudny. Życzliwi ludzie na trasie. A wśród nich Dreptaki.
Wyniki:
Tomasz Szeląg 8:34:45,91 Open 30, M26
Andrzej Milewski 8:34:49,39 Open 31, M27
Łukasz Czerwiński 8:34:51,28 Open 32, M28
Sławek Toporowski 9:21:05,97 Open 62, M52