Już po raz trzeci Stare Jabłonki gościły biegowych ultrasów. W tym roku Organizatorzy biegów pn. „Ultra Mazury” przygotowali dla amatorów długodystansowego biegania po leśnych ścieżkach trasy U10 oraz U30, natomiast dla ultramaratonczyków bardziej wymagające, na dystansach U70 oraz U100. W deszczu, po błocie, przez krzaki, tak w skrócie można scharakteryzować trasy biegów, trasy, które przebiegały po terenach leśnych nadleśnictw Stare Jabłonki i Jagiełek. Po fali upałów poprzedzających dzień startu, aura zlitowała się nad zawodnikami aby nie musieli męczyć się z upałem. Temperatura spadła do ok. 23-24 stopni a z nieba padał deszcz, momentami bardzo intensywnie. Deszcz, który zamienił leśne ścieżki w grząskie, błotniste, śliskie i kamieniste ścieżki oraz strużki i potoki wodne. Ultra Mazury to też promocja regionu Warmii i Mazur, promocja biegania ultra oraz samowystarczalności na trasie i orientacji. Start do biegów Organizatorzy przygotowali na plaży Hotelu Anders w Starych Jabłonkach. Godziny startów dla poszczególnych dystansów:
U100 – 3:00
U70 – 6:00
U30 – 9:00
U10 – 12:00
i dalej trasą oznakowaną szlakami turystycznymi regionu Warmii i Mazur.
Charakterystyka tras:
U100, dystans 100,1 km, (+1200m, -1200m), wymagająca, limit 15 godzin;
U70, dystans 70,4 km, (+780m, -780m), wymagająca, limit 12 godzin;
U30, dystans 37,6 km, (+570m, -570m), wymagająca, limit 6 godzin;
U10, dystans 10,4 km, (+190m, -190m), wymagająca, limit 2 godziny.
Wyniki poszczególnych biegów:
U100 – kategoria mężczyzn:
1 miejsce – Kot Rafał czas 8:30:24
2 miejsce – Mazur Andrzej czas 8:49:21
3 miejsce – Dziedzic Piotr czas 9:00:44
U100 – kategoria kobiet:
1 miejsce – Arseniuk Anna czas 9:35:17
2 miejsce – Filipowicz Joanna czas 11:12:50
3 miejsce – Bartkowska Aneta czas 11:56:53
U70 – kategoria mężczyzn:
1 miejsce – Kaliski Sławomir czas 5:24:29
2 miejsce – Grądziel Dominik czas 5:33:15
3 miejsce – Mąka Sławomir czas 6:07:43
U70 – kategoria kobiet:
1 miejsce – Nowacka Marlena czas 6:45:13
2 miejsce – Retmaniak Sylwia czas 7:02:52
3 miejsce – Janerka Marzka czas 7:10:02
U30 – kategoria mężczyzn:
1 miejsce – Kopeć Wojciech czas 2:22:39
2 miejsce – Auf Der Heide Moritz czas 2:22:58
3 miejsce – Bednarek Adrian czas 2:31:06
U30 – kategoria kobiet:
1 miejsce – Lewandowska Edyta czas 3:03:07
2 miejsce – Karczewska Joanna czas 3:12:53
3 miejsce – Klimowska Anetta czas 3:27:58
U10 – kategoria mężczyzn:
1 miejsce – Taber Konrad czas 41:30
2 miejsce – Dauszko Maciej czas 42:57
3 miejsce – Kumyło Jakub czas 43:04
U10 – kategoria kobiet:
1 miejsce – Szweda Mirosława czas 46:23
2 miejsce – Wiergowska Julia czas 50:57
3 miejsce – Arter Angelika czas 51:54
Klub MKB Dreptak reprezentowany był podczas tegorocznej edycji przez Mirka Sujaka. Mirek na dystansie U70 z czasem 7:01:24 sklasyfikowany został na 17 miejscu w kategorii open mężczyzn. W tej kategorii sklasyfikowano 134 zawodników.
Kilka zdań Mirka nt. biegu:
„Decyzję o starcie w tegorocznej edycji podjąłem trochę tak „z rozpędu”. Skuszony atrakcjami jakie corocznie przygotowują zawodnikom Organizatorzy biegu oraz trasą biegu. Trasą, która dla jednych jest taka nijaka, bo leśna prawie bez widoków, dla drugich piękna, leśna, dzika, taka biegnąca w nieznane. Wspólny przejazd z Mateuszem Milewskim do Starych Jabłonek, odbiór pakietów startowych, kilka fotek jeziora i plaży będącej miejscem startu. Po 18:00 Garden Party a tam niezliczona ilość potraw przygotowana przez Szefa kuchni Hotelu Anders dla zawodników. Na koniec udaliśmy się na Kemping Kątno na zasłużony odpoczynek oczywiście przed snem konieczne uzupełnienie izotoników w organizmie. Sobotni ranek przywitał nas pełnym zachmurzeniem, które gdzieś w oddali zwiastowało opady deszczu. Już przed samym startem na plaży, kilka zdań z kolegami biegaczami: Mariusz Mówiński, Krzysztof Grono, Rafał Kłosiński, Mateusz Milewski i inni nt. taktyki i założeń oraz trasy biegu a punktualnie o 6:00 start. Pierwsze 20 km to bieg w grupie (Krzysztof, Rafał i ja) i ciągłe rozmowy chociażby o konieczności trzymania równego tempa biegu. Ok. 25 km (drugi bufet w miejscowości Majdy) pojawiła się u mnie kontuzja mięśnia przywodziciela prawego uda i strach w oczach „czy to będzie pierwszy raz kiedy będę musiał zejść z trasy”. Rafał proponuje rozciąganie, Krzysztof proponuję odpoczynek, ja wybieram zwolnienie tempa i dokładną analizę miejsca bólu. Niestety od 25 km do mety bieg nie będzie już biegiem, będzie walką o przetrwanie na trasie a w głowie zamiast skupienia wzroku na trasę czy na widoki tylko i wyłącznie myśli o bólu i skupienie wzroku na taśmach oznaczających trasę biegu. Mój czas biegu z roku 2016, który wynosił 7:43:10 poprawiłem o ponad 40 minut. Tegoroczny czas 7:01:24 może nie jest rewelacyjny jednak dla mnie w tych okolicznościach wydaję się być b. dobry. Był moment, że gdzieś w myślach pojawiło się „a może uda się zmieścić w 7 godzinach” jednak trasa i zdrowie zweryfikowały te myśli J
Gratuluje wyników kolegom: Mariuszowi, Mateuszowi, Rafałowi oraz Krzysztofowi”
Pełne wyniki biegu:
http://sts-timing.pl/event/ultra-mazury-2/